Podsumowanie rundy jesiennej 2020/2021 w wykonaniu Juniorów Młodszych.
W nietypowym roku 2020, w którym główną rolę odgrywa pandemia Covid 19 do rozgrywek Juniora Młodszego sezonu 2020/2021 przystąpili chłopcy z roczników 2004-2007. Zespół ten powstał z połączenia drużyn prowadzonych wcześniej przez trenerów: Ł. Kula i Ł. Minowa. Przygotowania do rundy zaczęły się na początku sierpnia. W okresie przygotowawczym rozegraliśmy 3 sparingi: z Ruchem Wysokie Mazowieckie (wysoka wygrana), z Włókniarzem Białystok (wysoka przegrana) i z AP Talent Białystok rocznik 2006 (remis). W tym czasie solidnie potrenowaliśmy i głodni rywalizacji ligowej po prawie 10 miesięcznej przerwie spowodowanej pandemią i przerwą zimową przystąpiliśmy do rozgrywek Juniora Młodszego. Kadrę zespołu stanowiło 24 zawodników, lecz z różnych powodów: kontuzje, występy w drużynie Seniorów i Trampkarzy, choroby, czy rezygnacja z treningów, nie wszyscy byli zawsze do dyspozycji trenerów. W lidze mierzyliśmy się z 6 ekipami: MKS Mielnik, Ruch Wysokie Mazowieckie, Magnat Juchnowiec, Hetman Białystok, MOSP III Białystok, Orlęta Czyżew w formule mecz i rewanż. Zagraliśmy 12 spotkań. Początek i końcówka rundy były niezłe w naszym wykonaniu, gorzej nam się wiodło w środku rozgrywek, co wiązało się ze słabszą frekwencją na treningach. W swojej grupie zajmiemy najprawdopodobniej 3 miejsce (ewentualnie 4 jeśli Mielnik wygra z Hetmanem w zaległym meczu). W 12 spotkaniach zdobyliśmy 20 punktów (6z-2r-4p) z bilansem bramkowym 49-32. Cieszy duża liczba zdobytych bramek, ale martwi duża ilość straconych goli. Na plus trzeba zaliczyć dobre występy chłopców z rocznika 2006 i 2007, którzy mimo często 2 lat różnicy dawali sobie radę przede wszystkim piłkarsko. Zaznaczyć trzeba, że podstawowa 11 składała się w połowie z chłopców z rocznika 2004-05, a drugą połowę stanowili chłopcy z rocznika 2006-07. Dwóch zawodników: Jakub Kulwicki i Krzysztof Kulwicki, dołączyło w tej rundzie do kadry seniorów i mają już tam swoje bramki (po 2) w rozgrywkach podlaskiej A-klasy. Bardzo dobrze radził sobie także wypożyczony z drużyny trampkarzy od trenera H. Kamińskiego- Jakub Polak rocznik 2007, który mimo dużej różnicy wiekowej, ambitnie rywalizował ze starszymi kolegami. Podsumowując tę rundę trzeba stwierdzić, że zagraliśmy kilka dobrych meczów (rewanż z MOSP-em, rewanż z Orlętami, pierwszy mecz z Hetmanem), ale i kilka bardzo słabych (pierwszy mecz z MOSP-em, pierwszy mecz z Czyżewem, rewanż z Ruchem i Hetmanem). Osiągnięte wyniki sprawiły, że nieudało się nam awansować do grupy mistrzowskiej i na wiosnę zostajemy w tej lidze. Celem na przyszłość będzie dalsze podnoszenie swoich umiejętności piłkarskich i umożliwienie innym chłopakom z rocznika 2004-2005 płynne przejście do drużyny seniorów, które napewno nie będzie łatwym zadaniem. Oby tylko pandemia nie pokrzyżowała tych planów i chłopcy będą mogli zimą spokojnie potrenować, a na wiosnę rozgrywać mecze.
Wyniki rundy jesiennej: 1 mecz 2 mecz
MKS Pogoń Łapy – MKS Mielnik 7-3 4-6
Magnat Juchnowiec – MKS Pogoń Łapy 3-5 0-15
MKS Pogoń Łapy – Hetman Białystok 3-1 1-6
Ruch Wysokie Mazowieckie – MKS Pogoń Łapy 1-6 1-1
MKS Pogoń Łapy – Orlęta Czyżew 2-6 4-0
MOSP III Białystok – MKS Pogoń Łapy 4-0 1-1
Statystyki bramek i asyst: bramki asysty
Kulwicki Krzysztof 13 4
Kulwicki Jakub 9 7
Płoński Patryk 7 2
Nadolny Bartosz 4 2
Marciszewski Patryk 3 1
Kusznerko Szymon 3 2
Perkowski Kamil 2 5
Nadolny Damian 2 2
Warpechowski Patryk 2 1
Kobylarz Piotr 2 😀 0
Roszkowski Sebastian 1 1
Krasowski Dawid 1 2
Kmita Przemysław 0 1
Wasilewski Patryk 0 1
Najwięcej minut rozegranych: 1063/1080 min – Bartosz Nadolny, 999/1080 min Damian Nadolny
Kadra: Piotr Kobylarz, Miłosz Dworakowski, Patryk Wasilewski, Patryk Marciszewski, Patryk Warpechowski, Patryk Płoński, Kamil Perkowski, Bartosz Nadolny, Damian Nadolny, Sebastian Roszkowski, Jakub Kulwicki, Krzysztof Kulwicki, Szymon Kusznerko, Przemysław Kmita, Błażej Łapiński, Piotr Zdrodowski, Jakub Polak, Hubert Łapiński, Łukasz Kukowski, Dawid Krasowski, Krystian Markowski, Dawid Choiński, Szymon Gołębiewski, Kacper Zakrzewski.